Trzeba szybko wrócić 
do poprzedniego poziomu aktywności

źródło: materiały prasowe

>prof. dr hab. inż. Zbigniew Franciszek Kledyński prezes Polskiej Izby Inżynierów Budownictwa, PIIB jest patronem Konkursu

Problem koronawirusa jest nowy także dla branży budowlanej. W jakim stopniu odczuwalne są dziś skutki pandemii dla branży: dla producentów materiałów budowlanych, firm projektowych i wykonawczych?

Zbigniew Franciszek Kledyński: Epidemie zdarzały się w przeszłości, o czym świadczą bogate źródła historyczne i pamięć jeszcze żyjących. Było ich więcej, potrafiły wracać co kilka lat i być zdecydowanie bardziej zabójcze. Zabijały ludzi i poprzez nich gospodarkę na wiele, wiele lat. Dotykająca nas obecnie epidemia różni się od poprzednich pod wieloma względami.

Po pierwsze, lokalna epidemia stała się pandemią, na co niewątpliwie wpłynęła globalizacja przepływu ludzi i towarów oraz istotne miejsce Chin – źródła lokalnej epidemii – w tym globalnym obiegu. Wystarczy wspomnieć epidemię eboli w Afryce, która w zasadzie nie przeniknęła poza ten kontynent. Zapewne i o koronawirusie z Wuhanu myślano podobnie jak o eboli, nie doceniając różnorodnych i bogatych powiązań Chin z resztą świata.

Po drugie, w państwach wyżej rozwiniętych epidemia natrafiła na społeczeństwa odwykłe od takich zagrożeń i przez to nieprzygotowane na nie pod żadnym względem, także mentalnym. Mam na myśli rosnące w wysoko rozwiniętych państwach poczucie bezpieczeństwa i wolności jednostki oraz związane z tym przenoszenie odpowiedzialności za zapewnienie tego...